
Środa, 29 listopada 2017
Wieczór ratuje sytuację
Myślałem, że z wczorajszego jeżdżenia to nic nie będzie, bo padało cały dzień - na szczęście wieczorem przestało i 41 km udało się wcisnąć. W ten ciężki listopadowy czas potrakujmy te kilka bezdeszczowych godzin jako Dar Boży i z ufnością czekajmy na poprawę naszego losu. W końcu po zimie przychodzi wiosna, co nie? :)
- DST 41.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Katana ma na blogu odliczanie ustawione do wiosny. Jeszcze 110 dni
yurek55 - 17:56 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj
Jak Bóg da to przyjdzie. Tylko nie mam pojęcia który :)
Trollking - 16:39 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj
Komentuj