Sobota, 2 grudnia 2017
Powtarzalność
Wczoraj przejechałem 53 km, więc dziś to powtórzyłem. Zawsze twierdzę, że od szaleńczych zrywów znacznie ważniejsza jest właśnie powtarzalność :)
Dzień depresyjny, więc nie mam zdjęć, bo nie chciało mi się robić. Wraz z załamaniem pogody załamał się ruch rowerowy w Warszawie, a w konsekwencji wystąpiły masowo zjawiska takie jak wędrówki tuptusiów po DDR-ach lub zajeżdżanie drogi przez spaliniarzy przy przecięciu drogi rowerowej. Przecież zima jest, to już nie trzeba uważać, co nie?
Nie zrażając się, jutro spróbuję przejechać 53 km. Wierzę w powtarzalność.
Dzień depresyjny, więc nie mam zdjęć, bo nie chciało mi się robić. Wraz z załamaniem pogody załamał się ruch rowerowy w Warszawie, a w konsekwencji wystąpiły masowo zjawiska takie jak wędrówki tuptusiów po DDR-ach lub zajeżdżanie drogi przez spaliniarzy przy przecięciu drogi rowerowej. Przecież zima jest, to już nie trzeba uważać, co nie?
Nie zrażając się, jutro spróbuję przejechać 53 km. Wierzę w powtarzalność.
- DST 53.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Powtarzalność jest ważna , ale ważne są też fotki ;)
malarz - 05:16 poniedziałek, 4 grudnia 2017 | linkuj
Bardzo ładna wiara, jak i coś mówiący mi dystans :) Błogosławię ;)
Trollking - 21:32 sobota, 2 grudnia 2017 | linkuj
Komentuj