Czwartek, 14 września 2017
Społeczniak atakuje :)
Znów sześć dyszek, tak jak wczoraj. Wczoraj pisałem o jeżdżeniu bezkonfliktowym, a dzisiaj proszę, jakiś frajer zwyzywał mnie za to, że... przejechałem tory tramwajowe na czerwonym świetle ;) A żeby było śmieszniej, to jeszcze pokazywał mnie palcem jakimś policjantom znajdującym się w pobliżu. Tu i ówdzie czytamy, że jakiś pieszy dostał w papę od rowerzysty - tak, zdecydowanie jestem w stanie to zrozumieć. Ten gość po iluś takich akcjach też dostanie w michę. A może już dostał, dlatego taki cięty :)
Legaliści pewnie się oburzą, bo w końcu przejechałem na czerwonym świetle przez tory tramwajowe ;) Cóż, zaraz później wjechałem na drogę dla rowerów, a tam tabuny pieszych idące w stronę nowootwartej galerii handlowej. Taki to legalizm ;) No i co, miałbym teraz jak tamten frajer obrzucać każdego takiego piechura wyzwiskami i wskazywać policjantom? No sorry, są ciekawsze rzeczy do roboty, niż bycie idiotą-społeczniakiem. Społeczniacy ogólnie powinni być gnębieni na wszystkie możliwe sposoby, jest to słuszne i zbawienne :)
A wracając do galerii handlowej - otworzyli to coś na warszawskim Tarchominie. Galeria jak galeria, ale stojaki rowerowe to mogli umieścić mądrzej - tyle wolnej przestrzeni pod dachem, a rowery mokną na deszczu:
Galeria Północna © putin
Choć gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że wzdłuż innej ściany stojaki są pod dachem. No i ogólnie fajnie, że stojaki, a nie wyrwikółki.
A skoro już Tarchomin, to jeszcze dorzucę akcent blokowy oraz akcent kibicowski:
Tarchomin, bloki © putin
Tarchomin 100% Legia © putin
A gdzieś na granicy Warszawy i Jabłonny trafił się kot. Nie było wyjścia, trzeba było pogłaskać.
Miau :) © putin
Na sam koniec pseudostarówka w Legionowie. Trochę kicz, ale chyba to lepsze w ścisłym centrum, niż zwykły kanciasty blok.
Legionowo, pseudostarówka © putin
Z Legionowa nie chciało mi się wracać do Wawy pod wiatr, więc wspomogłem się pociągiem. Później jeszcze kręciłem po Wawie, a na koniec dnia zmokłem, jadąc do sklepu po alko. W szczytnym celu warto moknąć :)
Pojechane myślę, że uczciwie. Ja tam jestem zadowolny.
Legaliści pewnie się oburzą, bo w końcu przejechałem na czerwonym świetle przez tory tramwajowe ;) Cóż, zaraz później wjechałem na drogę dla rowerów, a tam tabuny pieszych idące w stronę nowootwartej galerii handlowej. Taki to legalizm ;) No i co, miałbym teraz jak tamten frajer obrzucać każdego takiego piechura wyzwiskami i wskazywać policjantom? No sorry, są ciekawsze rzeczy do roboty, niż bycie idiotą-społeczniakiem. Społeczniacy ogólnie powinni być gnębieni na wszystkie możliwe sposoby, jest to słuszne i zbawienne :)
A wracając do galerii handlowej - otworzyli to coś na warszawskim Tarchominie. Galeria jak galeria, ale stojaki rowerowe to mogli umieścić mądrzej - tyle wolnej przestrzeni pod dachem, a rowery mokną na deszczu:
Galeria Północna © putin
Choć gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że wzdłuż innej ściany stojaki są pod dachem. No i ogólnie fajnie, że stojaki, a nie wyrwikółki.
A skoro już Tarchomin, to jeszcze dorzucę akcent blokowy oraz akcent kibicowski:
Tarchomin, bloki © putin
Tarchomin 100% Legia © putin
A gdzieś na granicy Warszawy i Jabłonny trafił się kot. Nie było wyjścia, trzeba było pogłaskać.
Miau :) © putin
Na sam koniec pseudostarówka w Legionowie. Trochę kicz, ale chyba to lepsze w ścisłym centrum, niż zwykły kanciasty blok.
Legionowo, pseudostarówka © putin
Z Legionowa nie chciało mi się wracać do Wawy pod wiatr, więc wspomogłem się pociągiem. Później jeszcze kręciłem po Wawie, a na koniec dnia zmokłem, jadąc do sklepu po alko. W szczytnym celu warto moknąć :)
Pojechane myślę, że uczciwie. Ja tam jestem zadowolny.
- DST 60.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Od początku pachniało Łukaszem na kilometr. Czy raczej na wiorstę. ;))
mors - 21:41 sobota, 16 września 2017 | linkuj
Komentuj