Piątek, 15 września 2017
66
Gdybym przejechal 666 km, miałbym szacun na bajkstatsie. Niestety jedną szóstkę trzeba odjąć :)
Tak czy siak fajnie się jeździ nowym rowerem i wkręcam się na obroty. Miałem robić 40 km dziennie, ale skoro nogi niosą... Z dokumentacji fotograficznej:
1. Romantyczna Elektrociepłownia Żerań. Jestem prawdziwym romantykiem, to i zdjęcia wrzucam romantyczne. Nie jakieś kwiatuszki i ptaszki, tylko romantyczny konkret :)
Elektrociepłownia Żerań © putin
2. Rembertów - akcenty kibicowskie. W Warszawie jest tylko jeden słuszny klub.
Rembertów z Legią © putin
3. Trasa Toruńska między Bielanami i Żoliborzem, warszawski ściek komunikacyjny. Wincyj samochodów, wincyj! Ale gwoli sprawiedliwości, to wzdłuż ścieku jest w miarę wygodny DDR, za tymi ślicznymi ekranami. Zawsze coś.
Ściek komunikacyjny © putin
Z pozawarszawskich "destynacji" zahaczyłem o Ząbki i Zielonkę, ale rozpisywać się nie bedę, bo nic tam ciekawego nie ma. Ząbki to ogólnie słabe miejsce do rowerowania, bo o ile w Wawie buduje się obecnie DDR-y z asfaltu, w Ząbkach wciąż rządzi "kostka Downa" i krawężniki służące do wykrzywiania kół (no bo do czego innego?). To już ta Zielonka fajniejsza, nawet w miarę przyjemne miasteczko, a nie skrzyżowanie blokowiska z wsią, jak te nieszczęsne Ząbki. Ząbki fajną mają tylko nazwę.
Dzień udany. I bezkonfliktowy :)
Tak czy siak fajnie się jeździ nowym rowerem i wkręcam się na obroty. Miałem robić 40 km dziennie, ale skoro nogi niosą... Z dokumentacji fotograficznej:
1. Romantyczna Elektrociepłownia Żerań. Jestem prawdziwym romantykiem, to i zdjęcia wrzucam romantyczne. Nie jakieś kwiatuszki i ptaszki, tylko romantyczny konkret :)
Elektrociepłownia Żerań © putin
2. Rembertów - akcenty kibicowskie. W Warszawie jest tylko jeden słuszny klub.
Rembertów z Legią © putin
3. Trasa Toruńska między Bielanami i Żoliborzem, warszawski ściek komunikacyjny. Wincyj samochodów, wincyj! Ale gwoli sprawiedliwości, to wzdłuż ścieku jest w miarę wygodny DDR, za tymi ślicznymi ekranami. Zawsze coś.
Ściek komunikacyjny © putin
Z pozawarszawskich "destynacji" zahaczyłem o Ząbki i Zielonkę, ale rozpisywać się nie bedę, bo nic tam ciekawego nie ma. Ząbki to ogólnie słabe miejsce do rowerowania, bo o ile w Wawie buduje się obecnie DDR-y z asfaltu, w Ząbkach wciąż rządzi "kostka Downa" i krawężniki służące do wykrzywiania kół (no bo do czego innego?). To już ta Zielonka fajniejsza, nawet w miarę przyjemne miasteczko, a nie skrzyżowanie blokowiska z wsią, jak te nieszczęsne Ząbki. Ząbki fajną mają tylko nazwę.
Dzień udany. I bezkonfliktowy :)
- DST 66.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj