Wtorek, 19 września 2017
Ale bym w słupek przydzwonił :)
W Warszawie jest tak, że często na środku drogi dla rowerów, na przecięciu z jakimś wjazdem, stoją biało-czerwone słupki. Średnio to bezpieczne, ale rozumiem ideę - gdyby nie one, DDR-y i przyległe chodniki zostałyby rozjechane przez naszych kochanych spalinersów. Słupki to uniemożliwiają.
No i jadę ja sobie taką ścieżką rowerową i widzę fajną seksowną laskę. No to się w nią zapatrzyłem i już zacząłem sobie wyobrażać przyjemne chwile spędzone w niej, a tu nagle... Kątem oka zauważyłem ten słupek i to w ostatniej chwili. Dałem ostro po hamulcach, uniknąłem zderzenia, ale zadecydowały dosłownie centymetry. I teraz już rozumiem, czemu w niektórych krajach islamskich nakazuje się kobietom zasłaniać ich wdzięki - po prostu robi się to dla bezpieczeństwa ruchu drogowego :)
A ogólnie to wyszło słońce, nowy rower śmiga elegancko, organizm wskoczył na obroty, ukręciłem bardzo przyjemny dystans. Już zapominam, że miałem robić 40 km dziennie, skoro chce się więcej.
Na koniec fotka z Placu Unii (na szczęściej Lubelskiej, a nie Europejskiej), coby nikt nie myślał, że w Wawie to tylko bloki mamy. Gebelsy tej kamienicy cudem nie sfajczyły, komuniści nie rozebrali, to sobie stoi i cieszy oko. No i fajnie :)
Plac Unii Lubelskiej w Warszawie © putin
No i jadę ja sobie taką ścieżką rowerową i widzę fajną seksowną laskę. No to się w nią zapatrzyłem i już zacząłem sobie wyobrażać przyjemne chwile spędzone w niej, a tu nagle... Kątem oka zauważyłem ten słupek i to w ostatniej chwili. Dałem ostro po hamulcach, uniknąłem zderzenia, ale zadecydowały dosłownie centymetry. I teraz już rozumiem, czemu w niektórych krajach islamskich nakazuje się kobietom zasłaniać ich wdzięki - po prostu robi się to dla bezpieczeństwa ruchu drogowego :)
A ogólnie to wyszło słońce, nowy rower śmiga elegancko, organizm wskoczył na obroty, ukręciłem bardzo przyjemny dystans. Już zapominam, że miałem robić 40 km dziennie, skoro chce się więcej.
Na koniec fotka z Placu Unii (na szczęściej Lubelskiej, a nie Europejskiej), coby nikt nie myślał, że w Wawie to tylko bloki mamy. Gebelsy tej kamienicy cudem nie sfajczyły, komuniści nie rozebrali, to sobie stoi i cieszy oko. No i fajnie :)
Plac Unii Lubelskiej w Warszawie © putin
- DST 72.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj