Środa, 20 września 2017
Słońce rozpala nagie ciała
Jest bardzo bardzo, bardzo cicho,
Słońce rozpala nagie ciała
Morze i niebo ostro lśni,
Dobrze mi, ach jak dobrze mi
No dobra, oszukałem was, słońce nie rozpalało nagich ciał, nie rozpalało nawet ubranych, albowiem pogodowo była dzisiaj w Wawie totalna chujnia. Lało większość dnia, a jak przestało, to i tak...
Zimno dzisiaj © putin
Niby mamy astronomiczne lato, a i tak trzeba będzie sobie niedługo przypomnieć, że jest coś takiego jak czapka i rękawiczki.
Dla podkreślenia depresyjności dzisiejszego dnia wklejam zdjęcie z warszawskiej Woli, depresyjne.
Wola, Górczewska © putin
O dziwo spalinersi jeździli dzisiaj kulturalnie i ostrożnie, za to piesi wiele razy podnieśli mi ciśnienie i wymusili testowanie hamulców. Trochę deszczu i kochane tuptusie się gubią. Im gorsza pogoda, tym przeciętny tuptuś ma mniejszą tendencję do poruszania się drogą prostą, a większą do zygzakowania lub wręcz do kręcenia się wokół własnej osi. Niech już się poprawi ta pogoda, bo jak tuptusie będą tak wariować, to mi się klocki hamulcowe szybko zedrą.
A na koniec... Otóż zauważyłem, że wielu rowerzystów wrzuca na swoich wypieszczonych blogaskach zdjęcia drzwek, grzybów, ptaszków, robaczków itp. Postanowiłem nawiązać do tego trendu i wrzucam śliczną biedroneczkę. Dobranoc!
Warszawska Biedronka © putin
PS. A w ogóle to chyba się zakochałem. Na starość mi odpierdala :)
Słońce rozpala nagie ciała
Morze i niebo ostro lśni,
Dobrze mi, ach jak dobrze mi
No dobra, oszukałem was, słońce nie rozpalało nagich ciał, nie rozpalało nawet ubranych, albowiem pogodowo była dzisiaj w Wawie totalna chujnia. Lało większość dnia, a jak przestało, to i tak...
Zimno dzisiaj © putin
Niby mamy astronomiczne lato, a i tak trzeba będzie sobie niedługo przypomnieć, że jest coś takiego jak czapka i rękawiczki.
Dla podkreślenia depresyjności dzisiejszego dnia wklejam zdjęcie z warszawskiej Woli, depresyjne.
Wola, Górczewska © putin
O dziwo spalinersi jeździli dzisiaj kulturalnie i ostrożnie, za to piesi wiele razy podnieśli mi ciśnienie i wymusili testowanie hamulców. Trochę deszczu i kochane tuptusie się gubią. Im gorsza pogoda, tym przeciętny tuptuś ma mniejszą tendencję do poruszania się drogą prostą, a większą do zygzakowania lub wręcz do kręcenia się wokół własnej osi. Niech już się poprawi ta pogoda, bo jak tuptusie będą tak wariować, to mi się klocki hamulcowe szybko zedrą.
A na koniec... Otóż zauważyłem, że wielu rowerzystów wrzuca na swoich wypieszczonych blogaskach zdjęcia drzwek, grzybów, ptaszków, robaczków itp. Postanowiłem nawiązać do tego trendu i wrzucam śliczną biedroneczkę. Dobranoc!
Warszawska Biedronka © putin
PS. A w ogóle to chyba się zakochałem. Na starość mi odpierdala :)
- DST 50.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No co ty Morsie prawdziwy Putn rozwiódł się z żoną i kazał ją wymazać z historii Rosji, A kochanicę - baletnicę jakąś tam tylko "ponoć" miał ....
Pitinie - pewnie żona dowiedziała się o dziewczynie co ?? :) Katana1978 - 13:08 piątek, 22 września 2017 | linkuj
Pitinie - pewnie żona dowiedziała się o dziewczynie co ?? :) Katana1978 - 13:08 piątek, 22 września 2017 | linkuj
@K78: czemu koniec świata? Przecież ten prawdziwy Putin ma żonę i dwudziestoparoletnią "dziewczynę" jednocześnie...
mors - 20:57 czwartek, 21 września 2017 | linkuj
Putin się zakochał ! - Koniec świata :D :D :D
Katana1978 - 15:22 czwartek, 21 września 2017 | linkuj
Łukasz, czemu nie piszesz ze swojego starego konta tylko zakładasz nowego blogaska?
Stary znajomy - 06:37 czwartek, 21 września 2017 | linkuj
Drugie i trzecie zdjęcie demotywuje. Za to pierwsze - na plus. :)
PS. zaproś kolegę na BS. ;)) mors - 23:26 środa, 20 września 2017 | linkuj
Komentuj
PS. zaproś kolegę na BS. ;)) mors - 23:26 środa, 20 września 2017 | linkuj