Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7424.00 km
  • Km w terenie: mało
  • Czas na rowerze: zbyt długi
  • Prędkość średnia: żenująca
  • Przebite dętki: 8
  • Wypity alkohol: za dużo
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy putin.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 28 października 2017

Czarnuchy grają z żydami, a ja łapię gumę

Dzisiaj w zasadzie wszystkie kilometry zrobiłem przy siąpiącym deszczu. Nie lejącym, nie napierdalającym jak ruska artyleria w niemieckie bunkry, lecz właśnie siąpiącym.

Początek dnia to przejażdżka po mojej dzielnicy, co postanowiłem uwiecznić na zdjęciach:

Osiedle Chomiczówka
Osiedle Chomiczówka © putin

Osiedle Wrzeciono
Osiedle Wrzeciono © putin

Nie musicie mówić, że się podoba, bo i tak wiem :)

Na drugim zdjęciu osiedle Wrzeciono, o którym do dziś krążą różne mroczne legendy - że jest tam niebezpiecznie, że można dostać w michę lub stracić portfel i takie tam. Cóż, niebezpiecznie to tam było, ale 20 lat temu, później alkohol i narkotyki zrobiły swoje i miejscowa bandyterka straciła siłę rażenia. Obecnie jest tam zupełnie OK - mieszkam tuż obok, to wiem.

A wracając do rowerowania... Ruszyłem ponownie w drogię i cóż, oto dwie fotki oddające klimat dzisiejszego dnia - ulica Popiełuszki (dawniej i do dziś w naszych sercach Stołeczna) i Aleja JP2 (dawniej Marchlewskiego):

Stołeczna (Popiełuszki)
Stołeczna (Popiełuszki) © putin

Aleja JP2
Aleja JP2 © putin

Rozpisywanie się na temat pogody mogę zatem sobie odpuścić, albowiem zdjęcia mówią wszystko (powyższe napisałem tylko dlatego, że bardzo lubię słowo "albowiem" i staram się go jak najczęściej używać, kreując ku temu różne okazje).

Ładne bloki, co nie?

A później puściłem się na prawy brzeg Wisły. Jeśli ktoś lubi brzydkie miejsca i wałęsających się po ulicach pijaków i inne ofiary socjalne, to polecam wypad na daleki Grochów, konkretnie tereny między Grochowską i Łukowską. Sorry, taki mamy klimat :P

Grochów
Grochów © putin

Dojeżdżam na Gocławek i jechałbym sobie dalej, ale złapałem gumę w przednim kole. Szybka ewakuacja pociągiem na Powiśle, serwis i znów można jeździć. Ale dalej było już bez historii, jedynie zmokłem, bo się mocniej rozpadało, podjechałem też z ciekawości pod stadion przy ulicy Konfidenckiej (czy tam Konwiktorskiej), gdzie czarnuchy (tj. Polonia) grały z żydami (tj. z Widzewem). Daleki jestem od kibicowania jednym i drugim, więc tyko sobie zerknąłem na zmokniętych odmieńców wchodzących na kurnik (słowo "stadion" byłoby zbyt daleko idące) i tłumy policji i pojechałem sobie dalej.

Wieczorem coś tam dokręcam, wpadając z wizytą do starszych. Kilometraż jak na pogodę wyszedł OK.
  • DST 65.00km
  • Sprzęt Krosidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Bycie polonistą w tych czasach (tryliard lat od Olisadebe) musi być bardzo hipsterskie :)
Trollking
- 22:00 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Trrollking: Ja zawsze miałem znacznie bliżej (geograficznie) na Polonię, niż na Legię - na szczęście tak się potoczyło w życiu, że zostałem legionistą, co przysporzyło mi wiele miłych chwil, a oszczędziło wielu frustracji ;)

Yurek: Co do apek, to najczęściej Camera360 (fajne filtry i prosta intuicyjna obsługa), rzadziej VSCO, czasem XnRetro, sporadycznie BeFunky i Snapseed. Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jakie mam zdjęcie wyjściowe i jaki efekt końcowy chcę osiągnąc. VSCO i Snapseed są bardziej realistyczne (raczej delikatnie ingerują w wyjściowe zdjęcie), reszta bardziej że tak powiem instagramowata.
putin
- 21:07 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
A jakiej apki używasz do obróbki?
A co do bloków to gazeta.pl zarzuciła Jakiemu, że stał pod blokiem i jego zdjęcie w dresie z lat młodości opublikowała. Jaki zaorał ich równo. Blokersi górą! Ja też #stałemPodBlokiem ;)
yurek55
- 20:58 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
PS. w meczu Polonia - Widzew kibicowałbym (gdybym musiał) Legii i ŁKS-owi :)
Trollking
- 20:01 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Z tym Wrzecionem jest dokładnie jak z poznańskim Dębcem - kiedyś strach się bać, teraz bać się to strach :)

W sumie bez sensu napisałem, ale ładnie się komponuje jedno z drugim :)
Trollking
- 20:00 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Haha, pod linkiem na zdjęciu jest moja dzielnica, taka piękna :D

http://cdn1.se.smcloud.net/t/photos/t/218814/bloki-wierzowce-blokowisko-osiedle_22360394.jpg
putin
- 11:19 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Ale dużo tych bloków w Warszawie :D. Jestem pod wrażeniem :)
anka88
- 11:17 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Jazda rowerem po Warszawie to po prostu depresyjny styl życia ;)

A winietowanie to skutek obróbki, bawię się ostatnio apkami do obróbki zdjęć w komórce.
putin
- 09:47 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Kiedys dostaniesz depresji od tych klimatow. A jak nie Ty, to polowa Twoich czytelnikow. ;)

A co do zaniku chuliganki to po mojemu polowa wyjechala na Zachod a druga polowa nudzi sie przed komputerami. To duzo luepiej niz ich ojce, nudzace sie w szemranych zaulkach.
mors
- 09:21 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Niezle winietowanie pierwszego zdjecia. Gość - 22:17 sobota, 28 października 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wskie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl