Niedziela, 29 października 2017
Jakaś masakra dzisiaj
Jakaś masakra normalnie, pogodowa znaczy się. Pierwsza część dnia to non stop deszcz, więc czas dla rowerowania stracony, w taką pogodę to tylko słynny Robert z Elbląga jest w stanie jeździć :) Potem przestało padać, puściłem się z wiatrem z Bielan aż na Kabaty (nieco naokoło, zahaczając o Bemowo i Wolę), a wróciłem mało ambitnie, bo metrem ;) Pod wieczór jeszcze wypad na zakupy i tak dobiłem do 40 km.
Stało się za to coś, co bardzo długo odwlekałem, ale w końcu musiałem: na mojej łepetynie pierwszy raz od długiego czasu zagościła czapka.
Ogólnie urywało łeb i wszędzie dookoła bryzgała woda. Ej, w takim tempie to szybko ten biedny rower zakatuję...
Fotki z dzisiaj:
1. Rondo Daszyńskiego, widoczek w stronę centrum
2. Smutny DDR na Ursynowie
3. Ursynowski bloczek
Tu się zaczyna centrum Warszawy © putin
Ursynów, DDR © putin
Ursynów, bloczek © putin
Za dużo nie wykręciłem, ale grunt, że w ogóle pojeździłem. W końcu to Bajkstats, więc trzeba jeździć, nie ma lipy, nie ma opierdalania się! :)
A jutro ma piździć jeszcze mocniej, ale chociaż nie padać. Coś za coś...
Stało się za to coś, co bardzo długo odwlekałem, ale w końcu musiałem: na mojej łepetynie pierwszy raz od długiego czasu zagościła czapka.
Ogólnie urywało łeb i wszędzie dookoła bryzgała woda. Ej, w takim tempie to szybko ten biedny rower zakatuję...
Fotki z dzisiaj:
1. Rondo Daszyńskiego, widoczek w stronę centrum
2. Smutny DDR na Ursynowie
3. Ursynowski bloczek
Tu się zaczyna centrum Warszawy © putin
Ursynów, DDR © putin
Ursynów, bloczek © putin
Za dużo nie wykręciłem, ale grunt, że w ogóle pojeździłem. W końcu to Bajkstats, więc trzeba jeździć, nie ma lipy, nie ma opierdalania się! :)
A jutro ma piździć jeszcze mocniej, ale chociaż nie padać. Coś za coś...
- DST 40.00km
- Sprzęt Krosidło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kurcze tyle lat jeżdżę po Warszawie i nie wpadłam na to by puścić się na koniec Warszawy i wrócić komunikacją miejską. W sumie chyba tylko 2x w życiu wracałam z rowerem autobusem - raz jak złapałam gumę (w zimę) i 2 z masy krytycznej na którą pojechałam chyba zaraz jak tylko kupiłam rower ...ale nie miałam kondycji by wrócić :P....A tak to wracam pociągami z setek jeśli już ....ale może wykorzystam twój pomysł :D - muszę się zorientować jakie autobusy i gdzie jeżdżą bo w ogóle dawno już z nich nie korzystałam i nie wiem co gdzie jeździ....;/
Katana1978 - 16:08 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj
W sumie wystarczy, że pójdziesz do najbliższej "galerii", gdzie mają sklep Apple i już poczujesz klimat. Ale faktycznie, mogą akurat nie konsumować bloków, więc doznanie może nie być pełne i lepiej podążyć do miejsc, gdzie serwuje się tartę :)
Trollking - 21:56 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Tag #stałemPodBlokiem żyje już własnym życiem. gazeta.pl zaczęła robić kampanię min. Jakiemu w wyborach samorządowych? :) Brawo!
yurek55 - 21:31 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
@Putin, nie tylko "słynny Robert z Elbląga" ;)
A tak poza tym to fajnie się ogląda te "warszawskie prostopadłościany", okraszone Twoim komentarzem :) sierra - 20:37 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
A tak poza tym to fajnie się ogląda te "warszawskie prostopadłościany", okraszone Twoim komentarzem :) sierra - 20:37 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Zapewne ów blok cieszy się wielkim wzięciem u młodocianej hipsteriady. W końcu to takie oryginalne zrobić fotę na Insta podczas pochłaniania czegoś tak vintage*.
* - sorry, mogłem źle opisać potencjalny trend. Nie mam brody, ajfona i rurek, więc lekko strzelałem z nazewnictwem :) Trollking - 20:07 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
* - sorry, mogłem źle opisać potencjalny trend. Nie mam brody, ajfona i rurek, więc lekko strzelałem z nazewnictwem :) Trollking - 20:07 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
A propos bloków ;)
Pamiętam, za czasów "i w kryzysie nie damy się", taki przysmak PRL-u, czyli blok czekoladowy! malarz - 19:33 niedziela, 29 października 2017 | linkuj
Komentuj
Pamiętam, za czasów "i w kryzysie nie damy się", taki przysmak PRL-u, czyli blok czekoladowy! malarz - 19:33 niedziela, 29 października 2017 | linkuj