Informacje

  • Wszystkie kilometry: 7424.00 km
  • Km w terenie: mało
  • Czas na rowerze: zbyt długi
  • Prędkość średnia: żenująca
  • Przebite dętki: 8
  • Wypity alkohol: za dużo
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy putin.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 19 listopada 2017

Siedmiogmin

103 km, 7 gmin do przodu, pogodowo raczej chujnia. Szczegóły wkrótce :)

----

Dobra, jedziemy z koksem. W niedzielny poranek ruszam z Szubina na wschód, tłukąc się jakimiś monotonnymi lasami:

Droga Szubin-Łabiszyn
Droga Szubin-Łabiszyn © putin

Pogoda smętna, z czasem zaczyna kropić deszcz, za to przystanki autobusowe są bardzo ładne :)

Przystanek pod Łabiszynek
Przystanek pod Łabiszynem © putin

Jazda bez historii, głównie leśna monotonia po mokrym asfalcie. Dotaczam się do Solca Kujawskiego, gdzie wbijam się w pociąg do Torunia. Toruń jak to Toruń - najpierw dla przyzwoitości focę panoramę starówki...

Toruń, widokn na starówkę
Toruń, widok na starówkę © putin

...ale na deser zostawiam sobie to, co w Toruniu najcenniejsze i najwartościowsze. Czyli bloki mieszkalne :)

Toruń, piękne bloki
Toruń, piękne bloki © putin

W Grodzie Rydzyka (dawniej Grodzie Kopernika) robię przerwę na obiad i zastanawiam się, czy olać jazdę i wbić się w pociąg do Wawy, czy wybrać wariant ambitny. Wybieram wariant ambitny i nie jest to najlepszy pomysł, bo znów zaczyna padać, zrywa się wiatr, ogólnie porażka. Ale za to wyduszam z siebie dodatkowe ok. 40 km i co najważniejsze 4 gminy. Lubicz, Obrowo, Ciechocin, Czernikowo - te nazwy zapamiętam na długo :) Myślałem nawet pierwotnie, żeby kręcić dalej na Włocławek, ale z racji pogody nie ma to najmniejszego sensu - na deszczu i pod wiatr to raczej słabo. Dlatego kończę w Czernikowie, tam w miejscowej knajpie schabowy, browar i wracam lokalnym pociągiem do Torunia, stamtąd do Wawy.

Dzień trudny, nieprzyjemny, ale jest stówcyna i jest łącznie 7 gmin do przodu. O pogodzie szybko zapomnę, reszta zostanie :)
  • DST 103.00km
  • Sprzęt Krosidło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Tak, to Zawisza. Zdjęcie jakieś 20-30 km od Bydogszczy, więc to ich tereny.
putin
- 08:17 wtorek, 21 listopada 2017 | linkuj
Świetna wycieczka, podziwiam :) A co to za herb na przystanku? Zawisza Bydgoszcz?
paprykarz1983
- 07:05 wtorek, 21 listopada 2017 | linkuj
Ja bym musiał ze trzy dni planować, a Putin na spontanie wsiada i jedzie. Taka różnica drobna.
yurek55
- 20:09 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
No proszę, ambitny plan i niezły wynik :)
anka88
- 19:17 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
O, trasą Toruń-Świętosław to ja wczoraj jechałem, tam najbardziej mokłem :)
putin
- 16:30 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
Znalazłam moją wycieczkę :)
Katana1978
- 16:23 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
W Toruniu - tyle że jechałam z działki - pamiętam że powrót miałam masakryczny bo nie chciałam jechać tą samą drogą i jechałam 50 km w terenie.
Był upał, nawigacja wysiadła - jakaś masakra....
jechałam z Charszewa (woj. Kujawsko -pomorskie)
Katana1978
- 16:20 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
Bez pierników, postawiłem na rosół i naleśniki z nadzieniem mięsnym ;)
putin
- 16:20 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
Toruń bez pierników? ;)
malarz
- 16:04 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
Gdzie? :)
putin
- 15:51 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
Byłam tam P
Katana1978
- 15:30 poniedziałek, 20 listopada 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl